Maski PSH

Posted by Pies Maltańczyk on sobota, lutego 21, 2015 with 1 comment


 
 
Maseczka keratynowa Smooth Keratin Mask
 
Opis producenta:
"SMOOTH KERATIN MASK to nowa maseczka marki PSH przeciw puszeniu się włosów; dzięki nowoczesnej formule przedłuża efekt wygładzenia poprzez zastosowanie keratyny. Zapewnia nawilżenie, odżywienie i pielęgnację włosów; ułatwiając końcowy styling wygładzenia przy zastosowaniu prostownicy lub suszarki. Pomaga przedłużyć i wzmocnić efekt wygładzenia; unikając puszenia się, poprawiając jakość i odżywienie włókna włosa."

Maska o wielu obliczach i wielu zastosowaniach. Idealna do zadań specjalnych i codziennej pielęgnacji. Polecona przez groomera, sprawdzona na kilku Maltańczykach. Maska niewątpliwie pomoże włosom napuszonym w wyniku nadmiernego przesuszenia, braku odżywienia i naelektryzowania. Nie sprawdzi się jednak jako maska głęboko nawilżająca czy wygładzająca. To nie jest produkt, po którym otrzymamy na włosie efekt jedwabistego połysku (ostatecznie nie do tego została stworzona). Maska idealnie spełnia obietnice producenta odnośnie ochrony włosa i 'podbicia efektu' przy stosowaniu prostownicy i suszarki. Łuski włosa zostają zamknięte, wilgoć uwięziona w środku, a włos zyskuje estetycznego, nieco wpadającego w satynę połysku. Maskę można stosować zarówno na mokry jak i suchy włos. Nie zażółca, nie przebarwia, nie podbija koloru zacieków. Zauważyliśmy, że całkiem nieźle radzi sobie ze sfatygowanymi końcówkami (o wiele lepiej niż Fit-Ends PSH, który w tej kwestii, naszym skromnym zdaniem, nie jest wart polecenia). To bezpieczna maska dla każdego użytkownika - wprawionego i nie w pielęgnacji maltańczyków. Także do niemal każdego typu włosa. Warto mieć ją zawsze pod ręką.
 
Nasze dotychczasowe zastosowania to:
- nawilżanie wąsów,
- nawilżanie włosów na uszach,
- ujarzmianie końcówek,
- odżywianie włosów pod pachami (w celu uniknięcia kołtunów),
- odżywianie grzywy (przed i po czesaniu).
 
Maska bardzo dobrze się wchłania, nie zostawia tłustego osadu, nie matowi włosa. Powiedzielibyśmy, że zasadniczo, jako produkt, jest niemal niezauważalna na włosie kilka chwil po nałożeniu. Jednak efekt jest. W naszym groomerskim składziku - maski tej zabrakło tylko raz (przez niedopatrzenie) i odczuliśmy to bardzo boleśnie (bardzo trudno było na szybko znaleźć tak wielofunkcyjny i skuteczny zamiennik). Maska ma przyjemny zapach (charakterystyczny dla keratyny), który nie drażni psa, a na włosach utrzymuje się stosunkowo długo, ale w bardzo subtelnej, nikłej ilości. Idealna do nawilżania włosów pyska, łap itp. po obmyciu po spacerze, jedzeniu itp. Jeden z naszych faworytów ze stajni PSH, godny polecenia, godny posiadania. Cena w miarę przystępna, a wydajność bez zarzutów.
 
 
Maseczka bez spłukiwania z olejkiem arganowym


Opis producenta: "Jest specjalnie opracowana, aby zregenerować i odżywić suche włosy. Dzięki niej uzyskamy regenerację i nawilżenie suchych, słabych, kruchych, bez elastyczności i połysku włosów. Maseczka i jej efekt naprawczy, nawilża, sprzyjając długoterminowemu wygładzeniu, zapobiegając ondulowaniu się włosa lub nadmiernej objętości, prowadząc do naturalnego spadku i gładkości włosa . Aplikacja na skórze obszarów bez włosa, przyczynia się do usuwania twardości i zaczerwienienia, pomagając w jej regeneracji."

Pierwszą rzeczą, którą należy o tej masce powiedzieć jest to, że NIE ŻÓŁCI włosa. Co jest dość niesamowitym osiągnięciem - w końcu mówimy o kosmetyku z zawartością oleju arganowego. Większość kosmetyków tego typu prowadzi do zżółknięcia, lub ocieplenia się bieli szaty Maltańczyka o kilka tonów (eliminując, tak pożądaną, chłodną biel). Maska jest całkowicie biała (pomimo zawartości olejku arganowego), standardowa w gęstości, idealnie rozprowadza się po włosie, ale potrzebuje trochę czasu by w niego wniknąć. Przy nieodpowiednio dobranej ilości może prowadzić do powstania tłustego osadu na włosie.
Podchodziliśmy do tej maski ze spora obawą. Tym bardziej, że oprócz SOS dla przesuszonych włosów miała nam posłużyć również jako odżywka pod papiloty. Tymczasem okazało się, że spełnia się idealnie w obu zadaniach. Zgodnie z obietnicami producenta: nawilża i regeneruje włos. Po papilotem dodaje połysku, głęboko nawilża włos i skutecznie zapobiega powstawianiu kołtunów. Polecana dla wszystkich, których Maltańczyki borykają się z przesuszonym włosem, miejscowymi uszkodzeniami włosa (suche, łamliwe końcówki, kołtuny itp). Jedyne co byśmy odradzali to smarowanie tą odżywką miejsc pokrytych i narażonych na przebarwienia (miejsca wilgotne od łez). W połączeniu z wilgocią łez, maska wchłania się wolniej, tworząc dość mokre środowisko, a wnikając wgłąb włosa "zabiera ze sobą" łzy (a z nimi barwnik). Może się to skończyć intensyfikacją przebarwień lub "zarudzeniem" okolic pyska.
 
 
Maseczka bio proteinowa bez spłukiwania


Opis producenta: "Nowa Maseczka Bio Proteinowa przyczynia się do tego, że zniszczona, wysuszona czy uszkodzona sierść naszego pupila z szybkim efektem odzyskuje nawilżenie, teksturę, miękkość, elastyczność i naturalny blask charakterystyczny dla zdrowej sierści. Zawarty w niej kompleks multiwitaminowy i proteinowy pozwala na wysokie jej nawilżenie i odżywienie; w tym samym czasie wygładzając ją, i jednocześnie odbudowując zniszczone warstwy. Dodaje sierści wysoką elastyczność, unikając łamania się w przypadku sierści charakteryzujących się niedoborem głównych witamin lub efektem złego odżywiania. Nie pozostawia tłustego osadu. Wygładza i ułatwia eliminację kołtunów, przyczyniając się do ich łatwego rozczesania. Zawarty w niej kompleks multisilikonowy, który wnika we włókna włosa, chroni naturalny kolor sierści, który ma tendencję zniszczenia się na skutek czynników atmosferycznych, promieni ultrafioletowych, itd. Szczególnie przeznaczona dla ras długo i średniowłosych, zwiększając objętość sierści jak również jej elastyczność, siłę i wytrzymałość. Delikatne owocowe perfumy hypoalergiczne eliminują brzydki zapach, pozostawiając przyjemny aromat na sierści."
 
Naszym skromnym zdaniem - niemniej porywająca pozycja wśród masek PSH. Ile byśmy tej maski nie nałożyli, kiedy byśmy jej nie nałożyli i na co, to efekt był ten sam - żaden. Proteiny nie każde dobre. I nie do każdego włosa. Podobnie sprawa ma się u ludzi. Co więcej, trzeba uważać, by nie "przeproteinować" włosa doprowadzając w efekcie do pogorszenia się jego zdrowia i wyglądu (włosy mogą stać się sianowate, łamliwe). Maska dużo bardziej płynna niż dwie pozostałe. Dużo bardziej "moczy" włos podczas nakładania, wchłania się mało komfortowo i nie daje widocznego ani odczuwalnego efektu, także przy dłuższym zastosowaniu (przynajmniej przy długim włosie). Naszym zdaniem w przypadku Maltańczyków nadaje się co najwyżej do odświeżenia szaty u psa krótko ostrzyżonego. O wiele mniej nawilża Maltańczyki włos niż maska z dodatkiem olejku arganowego. Jeżeli chodzi o ochronę przed czynnikami zewnętrznymi to o wiele lepszym rozwiązaniem jest spray termiczny PSH, o którym będzie mowa w innej recenzji.